poniedziałek, 25 listopada 2013

Catering to fajna opcja, kiedy sama nie masz czasu na kuchenne wariacje.

Kiedy zadzwoniła do mnie siostra , żeby przypomnieć o imieninach mojego męża , po raz n-ty miałam wyrzuty sumienia, że nie zapisuję nic w terminarzu! Zdawałam sobie sprawę z tego, że tym razem nawet moja mama mi nie przyjdzie z pomocą – pozostało około 4 godzin na zrobienie kolacji, przyrządzenie deseru i posprzątanie domu, a ja siedzę jeszcze w pracy. Dzisiaj nie dam plamy-pomyślałam i zadzwoniłam do Powozowni: http://www.powozownia.pl (za radą znajomej z biura). Zamówiłam mielone, risotto, sałatkę wegetariańską i gołąbki, na deser poprosiłam o jakieś dwa gatunki ciasta, a sama skoczyłam do sklepu po drodze z pracy i kupiłam dwie butelki wina. Impreza była w 100% udana, a mój Radek szczęśliwy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz